Niedawno wpłynęło do Stowarzyszenia zgłoszenie, że w jednej z podrzeszowskich wsi ktoś utrzymuje około 20 psów w złych warunkach bytowania, psy są głodne i zaniedbane. 
Po udaniu się na miejsce zauważyliśmy, że zgłoszenie było tylko częściowo zasadne, gdyż psy były w dobrej kondycji fizycznej i były zaszczepione. Jednakże potwierdziła się informacja o ich znacznej liczebności wskutek niekontrolowanego rozmnażania. Wyobraziliśmy sobie, jaki los czeka w tych warunkach kolejne mioty. 

Porozmawialiśmy z właścicielem, który niechętnie zgodził się z nami, że zwierząt jest za dużo, a na wiosnę najpewniej przybędą mu kolejne. Już wcześniej sąsiedzi zgłaszali tę sytuację na policję, a można podejrzewać, że w przyszłości konflikt sąsiedzki tylko się pogłębi. Posiadłość jest nieogrodzona i grupki psów biegają po okolicy.

Podczas pierwszej wizyty pod naszą opiekę, do czasu sterylizacji, przekazane zostały trzy suczki. Zostawiliśmy karmę dla pozostałych zwierząt i obiecaliśmy ponownie przyjechać za jakiś czas.

Podczas drugiej wizyty ustaliliśmy z właścicielem, że dla psów, które już są pod naszą opieką, znajdziemy nowe domy. Dodatkowo wyraził chęć oddania w dobre ręce młodych samców, gdyż w stadzie dochodzi do konfliktów. Wzięliśmy pod swoją opiekę też kolejną suczkę, która była już w bardzo zaawansowanej ciąży. 

Postaramy się w miarę naszych możliwości poprawić los zwierząt tam przebywających. 

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania:
przekaż 1% na KRS: 0000012533
lub wpłać darowiznę: link 

Z okazji Dnia Kota wyłapaliśmy dzisiaj kolejną kociczkę. Zostanie dzisiaj wysterylizowana i wróci w miejsce bytowania. 
Dbanie o koty to również wzięcie na siebie odpowiedzialności za ograniczenie ich rozmnażania się. Nie czekajmy, żeby ktoś inny to zrobił, weźmy sprawę w swoje ręce :) 
Przypominamy, że rzeszowskie koty wolno żyjące są kastrowane na koszt miasta w gabinetach Dr Hau i Zalesie.

Ta kicia z okazji Dnia Kota dostała prezent w postaci sterylizacji - może niedługo znajdzie też nowy dom?